piątek, 14 czerwca 2013

Kot obronny

Kto może się poszczycić tym, że ma kota obronnego? Ha? A my mamy!
Nasz kot nawet jak śpi, to czuwa nad naszym (i swoim bezpieczeństwem), gotowy by chwycić za broń (tylną łapką) i zniszczyć wroga...eeekh, czyli np. muchę albo złowrogi paproch...


Na pierwszy rzut oka nasz obrońca wprawdzie wygląda jak weteran wojen napoleońskich, ale niech Was nie zmyli ten widok, wszystkie kończyny są, tylko ukryte. Oczywiście z powodów strategicznych.



Po sprawdzeniu czy lufa jest drożna można spokojnie spać dalej.