poniedziałek, 30 grudnia 2013

Okołoświątecznie :)

Święta, święta i po świętach.
Trochę nam kotki podrosły w międzyczasie, Mordiś osiągnął już 4,1 kg i nie zamierza przestać rosnąć. Szczególnie odczuwalne jest to o świcie, kiedy stawia łapkę dokładnie na tchawicy, dowolnie wybranej.

Ferajna szaleje, biega, bawi się lub siedzi pod choinką. Choinka na szczęście nie stanowi zagrożenia, z którym należałoby walczyć, więc jest szansa, że dotrwa przepisowego czasu bez uszczerbku na igiełkach ;)

W międzyczasie minęły 2 miesiące odkąd Mordiś jest z nami. I ten dzień przeszedł do historii jako ten, w którym mały Łobuz i duży Łobuz zostali przyłapani przez nas na spokojnej drzemce w takiej oto sytuacji
(zdjęcie musiało zostać sztucznie rozjaśnione, z powodów oczywistych nie było czasu na przygotowanie planu zdjęciowego ;)):



W okresie przedświątecznym kotki były oczywiście również bardzo pomocne, Khaleesi z zapałem pomagała piec pierniki, sprawdzała czy ciasto dobre...


Potem niosły nieocenioną pomoc przy ubieraniu choinki.




A potem nam się Mordiś troszkę pochorował, ale na szczęście nie zdążył się z tym chorowaniem rozkręcić, zdusiliśmy zarazę w zarodku. Dzisiaj jest już zdrowy :)




4 komentarze:

  1. No nareszcie jesteście. Mordiś rośnie jak na drożdżach. Cudni pomocnicy świąteczni. No i to uczucie, rodzące się między nimi <3
    Szczęśliwego Nowego Roku dla Was Moniko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i dla Was również wszystkiego o czym marzycie :)

      Usuń
  2. no kotki wygladaja okazale, pod ta choinka jak dwa niedzwiadki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Milusio wyglądają, cudowne przytulaki :) I faktycznie całkiem wyrósł Mordiś, już całkiem dogania Khaleesi :)

    OdpowiedzUsuń